Po raz pierwszy w życiu byliśmy na na takim typowym, turystycznym rejsie łódką. Wiecie, takim gdzie się podłącza słuchawki do gniazdka i słucha się o historii mijanych miejsc.
Była cudowna pogoda, opalałam twarz, łódka spokojnie bujała się na wodzie i po tej godzinie czułam się odpoczęta jak nigdy w podróży. No cudo. I widziałam też Małą Syrenkę, choć tylko jej tył. Jest bardzo mała.
Pływałam łódką
Jeszcze nikt nie obserwuje
Komentarze
Komentarze: 0
Zaloguj się, aby dodać komentarz.